Rose tuła się z miejsca na miejsce wraz z ojcem, który lubi czasem zajrzeć do kieliszka. W końcu trafiają do położonego na wybrzeżu miasteczka. Dziewczyna chce zostać w nim na dłużej. Zaprzyjaźnia się z Pearl, lubianą w szkole dziewczyną. Nieco specyficzną, ale w gruncie rzeczy do przeżycia. Dzięki znajomości z nią wyobcowana Rose postanawia wziąć udział w corocznej dożynkowej imprezie. Jest tylko jeden problem. Dziewczyna nie ma odpowiedniej sukienki. Na szczęście z pomocą przychodzi jej ekscentryczna Edie Baker, zwana przez wielu miejscową czarownicą, która opowiada nastolatce mrożące krew w żyłach opowieści. Rose w końcu przepada bez śladu. Co się z nią stało?
Rose zniknęła. Autorka pokazuje nam, co działo się z nią zanim doszło do tragedii. Wraz z nią wyruszamy do zalanego deszczem miasteczka, które jest osnute aurą tajemnicy i magii. Edie Baker pod pretekstem uszycia sukni dla Rose, wciąga ją w wielopokoleniową opowieść, której słuchają również czytelnicy. Każdy kawałek materiału zawiera w sobie osobną historię. I choć dobrze wiedziałam, co stanie się z dziewczyną, nie mogłam oderwać się od książki.
W trakcie lektury czułam niepokój. Nie wiedziałam, dokąd tym razem zaprowadzi mnie Edie. Cała opowieść jest przepełniona smutkiem, nostalgią, ale jest w niej także niesamowita magia. Wiedźma z jednej strony nieco przeraża, lecz z drugiej fascynuje. Aż chce się słuchać jej opowieści.
Chociaż książkę pochłonęłam w dość szybkim tempie, nie jest to łatwa historia. Wymagała ode mnie pełnego zaangażowania. Poznałam bohaterów, których sylwetki są naznaczone wieloma bliznami. Nie widać ich gołym okiem. Trzeba zajrzeć w głąb ich duszy, by je odnaleźć. Do tej książki nie można podejść bez emocji. Autorka wdziera się do umysłu i nie pozwala zapomnieć o tym, co właśnie się przeczytało. Rose była mi początkowo obojętna. Drażniło mnie jej podejście do życia. Podobnie było z oderwaną od rzeczywistości Pearl. Udało mi się jednak nawiązać z nimi porozumienie i nie chciałam ich opuszczać.
Jeśli szukacie nietuzinkowej opowieści, o której prędko nie zapomnicie, myślę, że dobrze trafiliście. Mam nadzieję, że szycie sukienki w kolorze nocnego nieba przypadnie Wam do gustu tak samo jak mnie.
Karen Foxlee
Sukienka w kolorze nocnego nieba
Wydawnictwo Dobra Literatura
Słupsk 2016
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Dobra Literatura.
Nie słyszałam jeszcze o niej, może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa również o niej nie słyszałam, ale zaintrygowałaś mnie i mam ochotę by ją przeczytać. Jeżeli tylko nadarzy mi się taka okazja - zrobię to ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawa, jestem skłonna przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuń