Strony

środa, 14 grudnia 2016

Tomasz Kubik "Szpiedzy"

Dzisiaj przeniesiemy się trochę w czasie. Mamy rok 1989. Jak dobrze wiecie, nieco się wtedy w Polsce pozmieniało. Gospodarka i polityka potrzebowały powiewu świeżej krwi. Ludzie próbowali odnaleźć się w kapitalizmie. W kraju toczy się wielka gra, w której uczestniczą Niemcy i Rosja. Gra, której antagonizmy sięgają nie tylko czasów zimnej wojny, ale są wynikiem wielowiekowej rywalizacji germańsko-słowiańskiej. Agenci polscy, niemieccy i rosyjscy uwikłani są w międzynarodową i lokalną politykę. I – jak to w świecie agentów bywa – towarzyszą im nieprzerwanie osobiste porachunki, miłość, seks i wielkie pieniądze.

Zupełnie nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po tej książce. Muszę przyznać, że miałam problem z przebrnięciem przez nią. Dlaczego? Nie lubię podziału na literaturę męską i kobiecą, ale ta powieść zdecydowanie bardziej przypadnie do gustu panom. To nie były moje klimaty i kilka razy podchodziłam do lektury. Nie zrozumcie mnie źle. Nie uważam, że Szpiedzy to gniot. Po prostu nie trafili w mój gust literacki. Tak bywa. Nie muszą mi się podobać wszystkie książki świata.

Autor całkiem zgrabnie poradził sobie z opisaniem tamtej rzeczywistości. Ja nie mam prawa pamiętać tego, co się wtedy działo. W 1989 roku nie było mnie nawet w planach. O tym, co się wtedy działo, wiem jedynie z lekcji historii oraz opowieści rodziców. Tomaszowi Kubikowi udało się oddać klimat tamtych czasów. 

Bohaterowie nie zlewają się w bezbarwną całość. Są wyraźni i często nie przebierają w słowach. To zdecydowanie nie jest książka dla czytelników, którzy nie lubią brutalnego świata. Tu nie ma miejsca na sentymenty. Raczej odradzam sięganie po Szpiegów osobom nieprzepadającym za powieściami z polityką w tle. 

Tomasz Kubik
Szpiedzy
Wydawnictwo Novae Res
Gdynia 2016

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Wydawnictwu Novae Res.

2 komentarze:

  1. Osobiście nie przepadam za taką tematyką. Czułabym się zmęczona czytając tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie za to książka bardzo wciągnęła i podobała mi się. Masz rację, jest to bardziej męska niż kobieca literatura i przypadnie do gustu na pewno miłośnikom historii, z innymi może być różnie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)