Strony

wtorek, 30 sierpnia 2016

Mary Chamberlain "Krawcowa z Dachau"

Wydawało mi się, że o II wojnie światowej napisano już tak wiele powieści, że żaden autor nie będzie w stanie wymyślić niczego nowego. Zmieniłam zdanie, gdy w moje ręce trafiła książka Mary Chamberlain Krawcowa z Dachau.

Główną bohaterką powieści jest młodziutka Ada Vaughan. Dziewczyna pracuje jako szwaczka na Dover Street. Kariera stoi przed nią otworem. Kiedy poznaje Stanislausa, miłość swojego życia, trafia do świata pełnego przepychu i przelotnych miłostek. Uparcie wierzy jednak w to, że ukochany będzie z nią do końca życia. Oświadczy się jej, wezmą ślub i będą mieli gromadkę dzieci. Wybuch II wojny światowej zmienia wszystko. Ada trafia do obozu w Dachau, gdzie jedyną szansą na przetrwanie jest szycie ubrań dla żon nazistów. Czy uda jej się przeżyć piekło?

Sięgając po tę książkę, miałam o niej zupełnie inne mniemanie. Byłam nastawiona na to, że większość czasu spędzę z Adą w Dachau. Tak jednak nie było. Owszem, towarzyszyłam jej w więzieniu, lecz to był zaledwie krótki epizod w jej życiu. Określiłabym go mianem przełomu. To właśnie w Dachau Ada z naiwnej dziewczyny, którą była przed wojną, zmienia się w dojrzałą kobietę, która za wszelką cenę chce odzyskać wolność i odnaleźć bliskich, utraconych w wyniku różnych życiowych zawirowań.

Mary Chamberlain powołała do życia bardzo wyrazistą postać. Na początku Ada jest bardzo naiwnym podlotkiem, który wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, po zakochaniu się ma klapki na oczach. Ada bardzo chce wyjść za mąż, choć tak naprawdę nie ma pojęcia, jak wygląda małżeństwo i obowiązki z nim związane. Na oczach czytelników przechodzi przemianę. Dorasta, choć mam wrażenie, że nie uczy się na własnych błędach. Nie potrafi zrozumieć tego, że nie każdy mężczyzna jest wart zaufania, co parokrotnie wpędziło ją w tarapaty. Reszta bohaterów nie jest tak mocno zaakcentowana w powieści, pojawia się na chwilę, ale nie po to, by na siłę zapełnić puste miejsce. Każdy z nich wnosi coś do życia głównej bohaterki. Co? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Krawcowa z Dachau to powieść, którą czyta się jednym tchem. Co prawda II wojna światowa i holokaust są w niej przedstawione epizodycznie, lecz pozostawiają one w psychice bohaterki niezatarty ślad. Co prawda myślałam, że będę obracać się z Adą głównie w kręgu więźniów Dachau, ale wcale nie czuję się rozczarowana faktem, że tak się nie stało. Jestem zaskoczona zakończeniem. Zupełnie się nie spodziewałam tego, że akcja rozwinie się w tę stronę.

Autorka stworzyła żywą, pełną emocji opowieść. Kilka razy na mojej twarzy pojawiły się łzy. Czułam złość, gdy widziałam po raz kolejny, jak Ada robi głupstwo i na własne życzenie pakuje się w kłopoty. Mam nadzieję, że i Wy nie podejdziecie do tej lektury obojętnie, jeśli się na nią zdecydujecie. Pamiętajcie tylko o jednym - II wojna światowa nie jest w tej powieści głównym tłem. Jest istotnym wątkiem, lecz nie wokół niej toczy się akcja. To historia przede wszystkim o Adzie i jej determinacji, woli walki i miłości. Polecam.

Mary Chamberlain
Krawcowa z Dachau
Wydawnictwo Świat Książki
Warszawa 2016

4 komentarze:

  1. Kochana świetna recenzja :) bardzo chciałabym ją przeczytać ale strasznie się boję takich książek ... chodź by tego że będę płakać jak bóbr pół książki...
    Ale zapisuję sobie tytuł ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Od jakiegoś czasu mam w dalszym lub bliższym zamiarze kupno tej książki. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka razy miałam na nią ochotę, ale nie wiedziałam czy warto :) teraz widzę, że książka zasługuje na miejsce w biblioteczce. Na pewno przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm... jeszcze pomyślę, ale chyba nie jest taka zła, tak mi się wydaje. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)