Kelli Estes "Jedwabna opowieść"

Wiem, że moje plany czytelnicze zmieniają się jak w kalejdoskopie. Wszystkich tych, którzy czekają na Dardę, proszę o cierpliwość. Pozwólcie, że dziś opowiem Wam o innej książce.

Inara przyjeżdża na wyspę do posiadłości zmarłej ciotki. Odnajduje tam misternie wyszyty kawałek materiału. Postanawia dowiedzieć się, skąd on tam się wziął. Poszukiwania odpowiedzi na dręczące ją pytania doprowadzają ją do Mei Lien - chińskiej dziewczyny, która 100 lat temu zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Prawda odkryta przez Inarę okazuje się szokująca i na zawsze zmienia życie jej rodziny. Jaką tajemnicę kryje kawałek materiału? Co stało się z Mei Lien?

To opowieść prowadzona dwutorowo - w teraźniejszości i przeszłości. Muszę przyznać, że choć przeszłość była mroczna, tam podobało mi się zdecydowanie bardziej. Widać, że autorka odrobiła pracę domową. Czytając o przeszłości, czułam jej niezwykły klimat. Już dawno nie czytałam książki, która w tak realistyczny sposób opisywałaby to, jak traktowano w Ameryce w XIX wieku Chińczyków. Wiedziałam, że nie mieli łatwego życia, ale i tak miałam łzy w oczach, gdy czytałam o Mei Lien. Nie zasłużyła na to, co spotkało jej rodzinę. Wiecie, co podobało mi się w tej bohaterce? Była bardzo tajemnicza. Intrygowała mnie. Z niecierpliwością śledziłam jej losy i ciągle chciałam wiedzieć o niej więcej.

Z tego, co mi wiadomo, Jedwabna opowieść to literacki debiut autorki. Jest magiczny. Akcja dzieje się powoli, stopniowo, po nitce do kłębka próbujemy wraz z Inarą odkryć sekret Mei Lien. To kawał dobrej i bardzo emocjonalnej lektury. Bardzo często wzruszałam się przy niej. I czułam też gniew. Lubię powieści, które nie pozwalają przejść obok siebie obojętnie. Ta właśnie taka była.

Ta książka to nie tylko niezwykła, tajemnicza opowieść o żyjącej przed 100 laty kobiecie. To także lekcja historii. Nie dla każdego znanej. Co prawda to, co wydarzyło się w powieści, nie było oparte na faktach, ale taka historia mogła mieć miejsce. Polecam.

Kelli Estes
Jedwabna opowieść
Wydawnictwo Kobiece
Białystok 2016

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Wydawnictwu Kobiecemu.

Udostępnij ten post

4 komentarze :

  1. Boję się tego debiutu i raczej po niego nie sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym przeczytać, bo zapowiada się naprawdę interesująco!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się ta książka bardzo podobała, jest cudowna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka już u mnie i czeka na swoją kolej. Ale po przeczytaniu Twojej recenzji chyba przesunę ją na sam początek kolejki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka