Strony

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #62 David Hewson "Dochodzenie"

Wiem, że na zewnątrz jest dość ciepło, ale pozwólcie zabrać się dzisiaj do Skandynawii. Pozwólcie, że opowiem Wam o śledztwie, które prowadziła Sarah Lund.

Nana Birk Larsen została zamordowana. Nikt nie wie, komu mogło zależeć na śmierci młodej, pięknej i lubianej przez innych dziewczyny. Sarah Lund ma wyjaśnić sprawę jej morderstwa. To ma być ostatnie dochodzenie, w którym weźmie udział. Ma bowiem przeprowadzić się do Szwecji, gdzie mieszka jej partner. Mark, syn Sary nie jest z tego powodu zbyt zadowolony. Na zastępcę kobiety wyznaczono Meyera, który do czasu rozwiązania sprawy ma z nią współpracować. Kto stał za śmiercią Nany? Czy rodzice faktycznie wiedzieli, jak wygląda życie ich córki? 

Sarah jest niezwykle inteligentną i ambitną policjantką. Rozwiązanie sprawy jest dla niej bardzo ważne i jest w stanie poświęcić dla pracy wiele, nawet swoją rodzinę. Widać to w relacjach z jej synem. Sarah i Mark nie potrafią się ze sobą porozumieć. Pracoholizm kobiety na pewno nie pomaga. Nieco denerwował mnie na początku Jan Meyer. Myślałam, że nie da sobie rady w policji, ale pokazał mi, że się mylę. I to bardzo. W sumie nie wiem, czy jego nie polubiłam bardziej od Sary.

Dochodzenie zwraca uwagę na to, jak mało rodzice wiedzą o swoich nastoletnich dzieciach. Nie zauważają chwili, gdy pociechy się od nich odsuwają, zamykają się w sobie. Ta powieść porusza też temat związany z utratą dziecka. Rodzicom bardzo trudno przejść do porządku dziennego po ich śmierci. Jak mają dalej żyć? Tego nie uczą w szkole...

Powieść jest dość nieprzewidywalna. Niemal do końca nie wiedziałam, jak ta cała historia się zakończy. Parę zwrotów akcji wcisnęło mnie w fotel. Jestem bardzo ciekawa, czy kolejne części tego cyklu będą równie dobre. Mam nadzieję, że nie wystraszy Was objętość książki. To licząca sobie ponad 800 stron cegła, ale czyta się ją bardzo szybko. Polecam.

David Hewson
Dochodzenie
Wydawnictwo Marginesy
Warszawa 2013

5 komentarzy:

  1. Właśnie wczoraj skończyłam ją czytać! Niby 800 stron, ale czyta się ją szybko. Chyba dawno się tak autor ze mną nie bawił i mnie nie zwodził :) Też jestem ciekawa kolejnych części.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam jedną z książek z tej serii i muszę nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro nieprzewidywalna, to poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że jest okej, chciałabym ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię nieprzewidywalne książki, ale jednak na chwilę obecną przeraża mnie mimo wszystko ilość stron :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)