Kilka miesięcy temu Nadia Hashimi oczarowała mnie swoją Afgańską perłą. To był jeden z najlepszych debiutów literackich, jakie miałam przyjemność czytać. Bez wahania sięgnęłam więc po kolejną książkę tej autorki. Jakie są moje wrażenia po lekturze?
Feriba i Mahmud byli szczęśliwym małżeństwem. Mieli dwoje dzieci, trzecie było w drodze. Niestety, mężczyzna został zamordowany, gdy w kraju wybucha wojna, a do rządów dochodzą talibowie. Feriba została zmuszona do opuszczenia Kabulu. Chce uciec do Anglii, gdzie mieszka jej siostra. Dzięki fałszywym dokumentom może podróżować nocami. W ten sposób dostaje się do Iranu. Jest zdesperowana, chce lepszej przyszłości dla dzieci. Zdeterminowana dociera do Grecji. To tam jej najstarszy syn, Selim, zostaje rozdzielony z rodziną. Feriba musi jednak kontynuować podróż. Czy jeszcze kiedykolwiek uda jej się spotkać z Selimem, który wpadł do podziemia?
Życie Feriby od samego początku było naznaczone cierpieniem. Matka zmarła przy porodzie, a macocha wolała swoje dzieci od niej. Nie mogła też poślubić swojego ukochanego, który ożenił się z jej siostrą. Na szczęście poznała Mahmuda. Jednak jak już pisałam, nie dane im było wspólnie się zestarzeć. Sytuacja w kraju stała się napięta i wielu ludzi musiało z niego uciekać, by ujść z życiem.
Ta historia jest literacką fikcją, ale podobne przypadki zdarzają się każdego dnia. Ludzie uciekają z ogarniętego wojną kraju, by przeżyć i zapewnić swoim dzieciom lepsze życie. Nie wszyscy docierają do celu. Wielu z nich umiera.
Autorka ma to do siebie, że opowiada historię w bardzo realistyczny sposób. Wydawało mi się, że siedzę obok Feriby i słucham tego, co do mnie mówi. Książka nie należy do najcieńszych, ale połknęłam ją w ciągu jednego dnia. Opowieść Feriby wciągnęła mnie i musiałam dowiedzieć się, jak zakończy się jej wędrówka. Czułam strach kobiety i wraz z nią przeżywałam to, co się dzieje. Nadia Hashimi po raz kolejny zaczarowała mnie swoją opowieścią. Żałuję jednak, że niewiele, przynajmniej w moim odczuciu, poświęciła wątkowi dotyczącemu małżeństwa Feriby i Mahmuda. Chętnie czegoś bym się o nich jeszcze dowiedziała.
Wiem, że nie każdy z Was będzie w stanie przeczytać tę książkę. To trudna opowieść. Autorka pokazuje bowiem czytelnikom to, jak wygląda walka rodzin z krajów ogarniętych wojną o przetrwanie. Niczego nie koloryzuje, szokuje i zmusza do przemyśleń. Na pewno na długo będę miała tę powieść w pamięci. Polecam.
Nadia Hashimi
Kiedy księżyc jest nisko
Wydawnictwo Kobiece
Białystok 2016
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Wydawnictwu Kobiecemu.
Myślę, że kiedyś mogłabym przeczytać, ale w pierwszej kolejności dałabym ją mamie do przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńO również zastanawiałam się nad przeczytaniem tej książki, ale w ostateczności zrezygnowałam. :)
OdpowiedzUsuńLost in books
Będę mieć na uwadze, to jak widzę niezwykle interesująca propozycja!
OdpowiedzUsuń