Strony

czwartek, 23 czerwca 2016

Marta Abramowicz "Zakonnice odchodzą po cichu"

Podobno każdy z nas zna byłego księdza albo byłą zakonnicę. Takie słowa padają w tej publikacji. Musiałam się chwilę nad nimi zastanowić i muszę przyznać autorce rację. Mam w rodzinie niedoszłego księdza. Wujek postanowił opuścić seminarium ze względu na ciocię. Są małżeństwem od prawie 30 lat i choć mieszkają w niewielkiej miejscowości, gdzie każdy każdego zna i wszyscy wiedzą, co się stało, nikt nie wytyka go palcami.

Bohaterki książki Marty Abramowicz nie mówią głośno o swoim dawnym życiu zakonnym. Bliscy ich nie rozumieją, ludzie obgadują za plecami. Nie jest im łatwo odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Autorka stanęła przed nie lada wyzwaniem. Dotarcie do tych kobiet było bardzo trudne, ale ona nie poddała się. Postanowiła, że opowie innym o losach byłych zakonnic.

Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda życie za murami klasztoru? Ja wiele o tym słyszałam i raczej nie odnalazłabym się tam. Nie lubię, gdy ktoś narzuca mi rygor. Trudno mnie okiełznać. Z niektórymi siostrami też tak było. Nie potrafiły dostosować się do reguł i zostały usunięte. Oczywiście po kryjomu. Nikt się z nimi nie żegnał. Po prostu pewnego dnia znikały i tyle.

Czytając książkę, czułam niechęć byłych zakonnic do klasztorów. Ich opowieści sprawiały, że czułam na ramionach gęsią skórkę. Nie każdy czytelnik będzie w stanie przejść przez wyznania kobiet, które zrzuciły habity.

W sumie nie do końca wiem, komu mogę polecić tę książkę. Czytelnikom lubiącym opowieści na faktach - to na pewno. Czy komuś jeszcze? Trudno mi powiedzieć. Nie będę nikogo specjalnie namawiać do lektury. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest ciężka. Jeśli chcecie się z nią zapoznać - droga wolna. Jeżeli jednak nie czujecie się na siłach - nie będę miała o to do Was pretensji.

Marta Abramowicz
Zakonnice odchodzą po cichu
Wydawnictwo Krytyka Polityczna
Warszawa 2016

7 komentarzy:

  1. Ja słyszałam różne historie ale osobiście nie znam takich osób. Za to ciekawa jestem faktycznie jak to jest i chętnie bym przeczytała ta książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się z chęcią zapoznam, uwielbiam książki na faktach, może być ciekawie. W sumie, jestem też ciekawa, czy uda mi się przebrnąć, skoro jest dość ciężka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam żadnego byłego księdza ani zakonnicy :) szach mat :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie to bardzo ciekawy temat i z zainteresowaniem sięgnę po tę opowieść.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym..może wartość? Chyba z ciekawości sięgnę po tą książkę, żeby spojrzeć na ten temat ich oczami..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)