Na temat tej powieści słyszałam same pozytywne opinie. Chciałam przekonać się na własnej skórze, co ma mi do zaoferowania autorka.
Ava przyszła na świat ze skrzydłami. Nie wie, skąd się wzięły. Zaakceptowała je i starała się z nimi w miarę normalnie żyć. Próbuje jednak dociec prawdy o swoim pochodzeniu. Powoli, krok po kroku odkrywa losy przodków. Nie były one zbyt kolorowe. Kobiety z rodziny Roux nie miały szczęścia w miłości. Samotnie wychowywały swoje dzieci. Z różnych powodów. Czy Avie uda się uciec przeznaczeniu?
Tej książce nie można odmówić magii. Przyznam szczerze, że na początku bardzo niesprawiedliwie ją oceniłam. Pomyślałam sobie, że to będzie opowiastka dla młodzieży, o której szybko zapomnę. Nic z tego. Leslye Walton wciągnęła mnie do swojej opowieści i nie pozwoliła odłożyć jej na półkę. W trakcie lektury na mojej twarzy kilkakrotnie pojawiły się łzy.
Od kiedy tylko Ava pojawiła się w powieści, zaczęłam się zastanawiać kim właściwie jest. Ma skrzydła, ale nie potrafi latać. Anioł? Wiedźma? Stwór z piekła rodem? A może zwyczajna dziewczyna? Sama zainteresowana nawet tego nie wie. Nie chce jednak żyć w niepewności. Sięga więc do historii swojej rodziny. Co tam odnajdzie? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w powieści.
To niezwykła historia o stracie. Przepełniona emocjami - tymi dobrymi, ale też złymi. Radość miesza się ze smutkiem. Jest nadzieja, która z biegiem czasu zaczyna zanikać. Nigdy wcześniej nie czytałam czegoś takiego. Jestem oczarowana. Nie każdemu spodoba się ta opowieść, lecz jeśli lubicie nietuzinkowe sagi rodzinne z odrobiną magii, powinniście być usatysfakcjonowani po lekturze.
Leslye Walton
Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender
Wydawnictwo Sine Qua Non
Kraków 2016
Mam tę książkę w planach od jakiegoś czasu, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńJest w moim must read jeszcze na ten rok!
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać, jednak jakoś mi się nie spieszy do niej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest stron - kilk!
Nie znam tej książki, ale skoro polecasz, to będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńPiękna historia, to prawda :)
OdpowiedzUsuńTeż dużo o niej słyszałam, ale jeszcze nie zdecydowałam się jej przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie chwyciła mnie ta książka za serce..
OdpowiedzUsuńPrzymierzałam się długo do tej książki, ale właśnie każdy twierdzi, że jest specyficzna i nie każdemu przypadnie do gustu, więc trochę się obawiam. Znalazłam jednak ciekawą promocję na tę książkę, więc chyba w końcu sama przekonam się, jak to jest z tą książką. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
Własnie mam w planach niebawem zabrać się za tę opowieść. Mam nadzieję, że mnie również się spodoba.
OdpowiedzUsuń