Strony

wtorek, 7 czerwca 2016

Khaled Hosseini "Chłopiec z latawcem"

Wiem, że wielokrotnie już to podkreślałam, ale czasami po przeczytaniu książki nie mam pojęcia, co mam o niej napisać. Tak właśnie było z Chłopcem z latawcem. Ta powieść mną wstrząsnęła. Zresztą, posłuchajcie sami.

Lata 70. XX wieku, Afganistan. Dwunastoletni Amir pochodzi z bogatej rodziny. Wychowuje się w domu bez kobiet. Przyjaźni się z Hasanem, który jest o rok starszym od niego służącym. By zaimponować ojcu, Amir wygrywa zawody latawcowe. Szczęście chłopca nie trwa jednak zbyt długo. Jest bowiem świadkiem gwałtu na Hasanie. Nie pomaga przyjacielowi i doprowadza do tego, że chłopiec musi opuścić jego dom. Mija 25 lat. Amir wraz z ojcem mieszkają w USA. Nie opuszcza go jednak poczucie winy. Wie, że zdradził przyjaciela. W końcu dostaje od losu szansę na odkupienie swoich win. Musi wrócić do ogarniętego wojną Kabulu. Jak potoczą się jego dalsze losy?

Czytając tę książkę, miewałam chwile, gdy musiałam odłożyć ją na półkę i zrobić sobie przerwę. Siedziałam wtedy na fotelu i płakałam. Amir zdradził Hasana. Wyrachowanie nie pozwoliło mu na to, by stanął w jego obronie. Gdy byłam świadkami gwałtu, zagryzałam wargi i czułam spływające po policzkach łzy. Ten fragment mną wstrząsnął. Bardzo długo nie umiałam dojść do siebie. Było mi żal Hasana i miałam ochotę udusić Amira gołymi rękami.

Ta książka to wzruszająca, wstrząsająca opowieść, która pokazuje, że każda nasza decyzja niesie ze sobą konsekwencje. Jestem pod ogromnym wrażeniem. To najpiękniejsza powieść, jaką miałam okazję przeczytać. Najpiękniejsza, ale zarazem jedna z najtrudniejszych. Przeczytanie jej zajęło mi kilka dni.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy będziecie w stanie przejść przez tę książkę. I nie będę miała o to do Was pretensji. Jeśli macie przed sobą tę lekturę - przygotujcie się, że nie będzie łatwo, ale warto poznać Chłopca z latawcem.

Khaled Hosseini
Chłopiec z latawcem
Wydawnictwo Albatros
Warszawa 2015

3 komentarze:

  1. Taka właśnie jest - przejmująca, wstrząsająca i smutna... chociaż dająca nadzieję. Uwielbiam Hosseiniego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo emocjonalna jak widzę. Cóż, kiedyś może po nią sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę przeczytać. Na mnie na pewno również zrobiłaby duże wrażenie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)