James Patterson i Marshall Karp nie kazali zbyt długo czekać
swoim czytelnikom na kolejną część cyklu o wydziale RED. Co autorzy zaserwowali
nam tym razem?
Hunter Alden jest miliarderem, który stał się maszynką do
robienia pieniędzy. Za wszelką cenę. Wydaje mu się, że jest bezkarny. Do czasu.
Pewnego dnia ktoś morduje kierowcę jego syna, a chłopak znika bez śladu. Detektywi
Zach Jordan i Kylie MacDonald starają się rozwiązać zagadkę, jednak nie jest to
takie łatwe. Hunter Alden nie ma zamiaru z nimi współpracować. Wydaje się, że
to, co się stało, zupełnie go nie obchodzi. Wszystko komplikuje się, gdy Kain
dzwoni do niego z żądaniem okupu. Okazuje się bowiem, że przestępca zna mroczną
tajemnicę Aldena.
Przyznam szczerze, że byłam nastawiona na dobrze znany mi
schemat: poznam przestępcę już na początku i będę odkrywała, co spowodowało
zmiany w jego zachowaniu. A tu niespodzianka. Autorzy nie od razu odkryli
przede mną karty. Tożsamość Kaina poznałam stosunkowo późno. Nawet nie
podejrzewałam tej osoby. Cały czas miałam na celowniku kogoś innego. Cieszę się,
że zostałam wyprowadzona w pole. Zakończenie powaliło mnie na kolana. Nie spodziewałam
się takiej bomby. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
W tym tomie pojawiają się nawiązania do poprzednich części,
ale ktoś, kto ich nie zna, może spokojnie zabrać się za lekturę Piętna Kaina, nie powinien być raczej
zagubiony w tym, co się dzieje. Wspomnienia bohaterów zdecydowanie ułatwiają
sprawę. Radziłabym jednak, by przeczytać wcześniejsze książki. Wtedy będziecie
mieli pełne rozeznanie.
Intryga uknuta przez autorów wciąga od początku do końca. Akcja
nie zwalnia ani na chwilę. nie sposób się nudzić. Czytelnik ma okazję, by
przekonać się, co pieniądze potrafią zrobić z niektórymi ludźmi. Muszę przyznać,
że to jest przerażające. Zaczęłam się nawet cieszyć, że nie jestem aż tak
obrzydliwie bogata.
Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to najlepsza ze
wszystkich części cyklu. Różni się od poprzedniczek. Dwie wcześniejsze książki
były dobre, ale mam wrażenie, że nie trzymały w aż takim napięciu jak ta.
Pochłonęłam ją w ciągu paru godzin i chcę więcej. Liczę na to, że powstaną
kolejne części cyklu. Autorzy postawili sobie bardzo wysoko poprzeczkę. Jeśli utrzymają
poziom, stworzą jedną z najlepszych serii o detektywach. Trzymam więc za nich
kciuki, a was zachęcam do lektury.
James Patterson, Marshall Karp
Piętno Kaina
Wydawnictwo HarperCollins
Warszawa 2016
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Wydawnictwu HarperCollins.
Uwielbiam ten moment kiedy okazuje się, że zabójca jest ktoś inny niż myślałam;) seria która muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńChyba najwyższa pora zastanowić się nad powieściami autora. Ta książka bowiem zapowiada się bardzo ciekawie! ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie przepadam za twórczością tego autora ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM