Strony

poniedziałek, 21 marca 2016

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #52 Remigiusz Mróz "Kasacja"

Na temat tej książki widziałam same ochy i achy. Nie spotkałam się z ani jedną negatywną opinią. Postanowiłam więc sprawdzić, czym zachwycają się moi znajomi blogerzy książkowi.

Syn biznesmena zostaje oskarżony o morderstwo dwóch osób. Wydaje się, że nie uda mu się uniknąć wyroku. Dlaczego? Potencjalny winowajca spędza z ciałami ofiar w swoim mieszkaniu 10 dni. Jego sprawę przejmuje ekscentryczna Joanna Chyłka. Kobieta zrobi wszystko, by zwyciężyć na sali sądowej. Pomaga jej w tym asystent, Kordian Oryński. Sprawa, którą przyjdzie im prowadzić, nie jest wcale taka prosta. Oskarżony nie przyznaje się do popełnienia zbrodni, ale też temu nie zaprzecza. Jaka jest prawda? Kto jest winny.

Będę chyba pierwszą osobą, która powie, że jej się ta książka nie podobała. Męczyłam się w trakcie lektury. Styl Remigiusza Mroza niespecjalnie do mnie nie przemówił.

Niemal wszyscy zachwycają się Joanną Chyłką. Jaka to ona nie jest wspaniała, bo ma niewyparzony język i nie daje sobie w kasze dmuchać. Fakt, jaja miała, ale niesamowicie drażniła mnie swoim zachowaniem. Nie byłabym w stanie z nią pracować, a uwierzcie mi, współpracuję z przeróżnymi ludźmi.

Sama fabuła jest nawet ciekawa, ale w książce, przynajmniej w moim odczuciu niewiele się dzieje. A szkoda, naprawdę liczyłam na coś mocnego, skoro wszyscy tak zachwalali powieść. Mocnym punktem jest bezsprzecznie zakończenie. Nie przewidziałam go i uratowało ono nieco w moich oczach tę powieść. Za zakończenie naprawdę należą się autorowi wyrazy uznania.

W tej książce brakowało mi wielu rzeczy. Humor, jakim posługuje się Remigiusz Mróz, nie podziałał na mnie. Przez cały czas siedziałam z kamienną twarzą, nie dając po sobie poznać żadnych emocji. Raczej nie sięgnę po drugą część cyklu.Jestem rozczarowana, choć nie mówię, że nie dam autorowi drugiej szansy. Mam nadzieję, że następnym razem mnie zaskoczy.

Remigiusz Mróz
Kasacja
Wydawnictwo Czwarta Strona
Poznań 2015

9 komentarzy:

  1. Jestem w tej mniejszości i nie czytałam jeszcze żadnej książki Mroza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jesteś pierwsza :D Również u siebie na blogu pisałam o tym, że Kasacja mi się nie podobała. W moich oczach zakończenie jeszcze bardziej zniszczyło obraz całej książki - najbardziej idiotyczny sposób jego przedstawienia z możliwych.

    OdpowiedzUsuń
  3. No popatrz, ja jeszcze nie zaczęłam przygody z autorem i dobrze! Wszyscy właśnie tak bardzo pochlebiali sobie styl autora, że coś niby faktycznie w sobie ma, jednak nie. Dobrze, że nawet nie wdepnęłam w nazwę Mróz. ;) A co do Central Parku nie mogę się doczekać Twojej recenzji . ;) Mnie się bardzo podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zapoznałam się jeszcze z twórczością tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo wszystko dzięki za recenzję! I też nie potrafiłbym pracować z Chyłką. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja akurat należę do tych co ochy i achy rozsyłają. Właśnie od kasacji zaczęłam i zostałam pochłonięta. A Chyłka to bohaterka, którą uwielbiam! Prawdziwa Baba z krwi i kości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, ja jestem z tych, którzy ochują i achują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam całkiem inne zdanie o tej książce- dla mnie rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też jestem tą zachwyconą "Kasacją", ale ja ogólnie lubię thrillery prawnicze (zresztą medyczne też:D)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)