Wszystko zaczęło się od przypadkowego spotkania dwóch studentów szkoły filmowej Uniwersytetu Kalifornijskiego, Jima Morrisona i Raya Manzarka na plaży w Venice. Manzarek kojarzył Morrisona ze szkoły. Niejednokrotnie próbował namówić go, by pokazał na scenie co potrafi. Ten był jednak zbyt nieśmiały. Kiedy Manzarek usłyszał Moonlight Drive w wykonaniu Morrisona, postanowił założyć z nim zespół. Wkrótce dołączyli do nich Robby Krieger i John Densmore.
W książce Micka Walla poznajemy historię członków The Doors od dnia ich urodzin i towarzyszymy im do końca. Autor rozmawiał z rodzinami muzyków, by przekazać czytelnikom prawdę o idolach. Z książki możemy dowiedzieć się między innymi tego, co było inspiracją do pisania znanych przez fanów tekstów piosenek. To jednak przede wszystkim kronika wzlotów i upadków Jima Morrisona. Obserwujemy jego drogę na szczyt, by po chwili towarzyszyć mu w dniu, w którym odszedł, pogrążając wielbicieli w rozpaczy.
Nie będę Wam streszczać wszystkiego, co autor opisał w biografii. Nie ma to większego sensu. Powiem jednak tyle, że wbija w fotel. Jest mocna. Mick Wall pisze o życiu Morrisona bez tuszowania jego wyskoków. Narkotyki i alkohol biją po oczach na większości stron. Kiedy czytałam o tym, jak zmieniał się ten nieśmiały chłopak z Florydy, nie mogłam uwierzyć w to, co widzę. Scena jego śmierci zjeżyła mi włosy na głowie. Słyszałam kilka wersji dotyczących tego, w jaki sposób odszedł, ale nie byłam przygotowana na taki cios obuchem w głowę.
Fenomen tego zespołu nie przeminął wraz ze śmiercią Morrisona. Jeśli chcecie się przekonać dlaczego, koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę. Jest napisana w taki sposób, że czyta się ją w miarę szybko. Znajdziecie tu sporo ciekawostek na temat The Doors. Wszystkie fakty są uporządkowane, nie panuje tu chaos czy skakanie z jednego roku do drugiego. Nie jestem tylko pewna tego, czy po tę biografię powinni sięgać niepełnoletni czytelnicy. Nie wiem, czy nie jest dla nich za mocna, choć może z drugiej strony dla wielu stałaby się przestrogą.
To biblia dla fanów The Doors. Jeśli znajdujecie się wśród nich - możecie spokojnie sięgnąć po tę książkę. Na pewno zaspokoi Waszą ciekawość i rzuci nieco więcej światła na Waszych idoli. Mick Wall opowiada o wszystkim bez ściemy. Wspomnienia dotyczące muzyków nie zawsze są ciepłe, ale o tym musicie przekonać się już sami.
Premiera książki odbędzie się 16 marca 2016 roku.
Mick Wall
Gdy ucichnie muzyka. Biografia The Doors
Wydawnictwo In Rock
Czerwonak 2016
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu In Rock.
Kiedyś strasznie lubiłam tego typu muzykę, a słucham obecnie zdecydowanie innej. Bo z rocka przejść na rap... Hm, ciekawa mieszanka. Lubię i tego i tego posłuchać, a biografie zespołów sprawiają, że chciałabym się przenieść w czasie; mimo wszystko. Dlatego też z chęcią poświęcę tej lekturze czas. :)
OdpowiedzUsuńO... chcę to przeczytać! I to bardzo!
OdpowiedzUsuńTwoje życzenie jest dla mnie rozkazem :D
Usuń:-)
UsuńRaczej nie czytam biografii, choć The Doors jest jednym z moich ulubionych zespołów to jednak po książkę nie sięgnę :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z Książko, miłości moja :)