Strony

wtorek, 15 marca 2016

Marek Bobakowski, Andrzej Niemczyk "Życiowy tie-break"

Myślę, że Andrzeja Niemczyka, trenera naszych siatkarskich "Złotek" nie muszę nikomu specjalnie przedstawiać. Legenda sportu na nowo rozbudziła w Polakach miłość do siatkówki. Zaprowadził dziewuchy na szczyt. Teraz postanowił między innymi o tym opowiedzieć.

Zanim zabrałam się za tę książkę, wiedziałam, że to nie będzie typowa biografia. Ktoś tak bezkompromisowy jak Niemczyk, nie mógł w taki sposób opowiedzieć o swoim życiu. Trener pozwolił czytelnikom poznać świat, w jakim żył, od podszewki. Wspomina trudne dzieciństwo, młodość. Opowiada o tym, jak zrodziła się w nim miłość do sportu. Zapoznaje nas z byłymi żonami i dziećmi. Tłumaczy, że dziś jego relacje z najstarszą córką praktycznie nie istnieją. Dlaczego? Tego musicie dowiedzieć się sami. Zaprasza nas na boisko. Towarzyszymy mu, gdy jest trenerem naszych siatkarek. Niemczyk zdradza też, dlaczego zrezygnował z tej funkcji. Nie zapomina także o raku węzłów chłonnych, którego pokonał whisky i papierosami. Zaszokowani? A co innego miał zrobić? Siąść i płakać? To nie było w jego stylu. Całą tę historię uzupełniają wypowiedzi osób z otoczenia byłego trenera siatkarek. One same na końcu też dodają coś od siebie.

Ta książka to prawdziwy rollercoaster emocji. Czyta się ją błyskawicznie. Andrzej Niemczyk potrafi ciekawie o sobie opowiadać, nie robiąc z siebie gwiazdy, choć w sumie mógłby tak się zachowywać. W końcu to on doprowadził nasze siatkarki do walki o najwyższe podium. Niczego nie zamiata pod dywan. Jest szczery. Do bólu. Nie boi się opowiedzieć o zamiłowaniu do alkoholu i słabości do kobiet. Niektórych mogą drażnić jego wypowiedzi i styl bycia. Mnie to zupełnie nie przeszkadzało. Cenię sobie szczerość.

Andrzej Niemczyk wydawał mi się dość zimnym człowiekiem. Ta książka zmieniła moje podejście do niego. Poznałam go z zupełnie innej strony. Nie powiem, że ludzkiej, bo nie jest potworem, ale zrozumiałam, jak ważna jest dla niego rodzina. Urzekło mnie to, w jaki sposób opowiadał o siatkarkach, swoich dziewuchach. Był nie tylko ich mentorem. Wymagał, czasem doprowadzał je do łez, ale pozwalał im przyjeżdżać na treningi z dziećmi. Wiedział, że będą wtedy lepiej grały. Nie miał też nic przeciwko temu, by odwiedzali je mężczyźni. Może i tego nie okazywał, ale był zżyty ze swoimi podopiecznymi. Najlepiej pokazuje to opowieść o Agacie Mróz.

To lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów siatkówki. Nie czytałam żadnej innej książki, która zawierałaby w sobie tak obszerną historię tego sportu, podaną w ciekawy sposób. Andrzej Niemczyk zaserwował nam nietuzinkową opowieść, pełną ciekawostek i pozbawioną suchych faktów. Napiszę to bez mrugnięcia okiem - to jedna z najlepszych książek sportowych, jakie przewinęły mi się przez ręce. Ogromny szacun dla pracującej nad nią ekipy. Wykonaliście kawał dobrej roboty. Pozwoliliście, by inni przeczytali o trenerze z powołania. Mało jest dziś takich ludzi. Dziękuję, że o nich nie zapominacie.

Marek Bobakowski, Andrzej Niemczyk
Życiowy tie-break
Wydawnictwo Sine Qua Non
Kraków 2015

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.

6 komentarzy:

  1. Nie do końca moja tematyka, ale myślę, że mojej koleżance, która uwielbia grać w siatkówkę, na pewno przypadnie do gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie sięgam po takie książki. :c
    Zapraszam na Q&A. :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest jeszcze jedna, ciut lepsza, moim zdaniem, biografia sportowca - Andrzej Iwan "Spalony. Ale Niemczyka warto przeczytać, nawet jeśli się nie interesuje siatkówką, bo nie o nią tu w sumie chodzi... chodzi o człowieka, takiego prawdziwego, z wadami, ale i sukcesami na koncie.
    Ostatnio Niemczyk znów musi walczyć z chorobą, trzymam mocno kciuki za happy end!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tej książki akurat nie czytałam. Będę musiała się za nią rozejrzeć :)

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)