Z czym kojarzyły mi się Francuzki przed przystąpieniem do lektury? Wydawało mi się, że to wyniosłe kobiety, które ubierają się u najlepszych projektantów. Uważałam, że są niedostępne. Jak na ten obraz wpłynęła Cała prawda o Francuzkach?
Na samym początku autorka podzieliła się z czytelnikami swoimi żalami. Starała się obalić stereotyp Francuzki, która nie robi nic, tylko pachnie. Czułam bijącą od niej złość. W sumie jej się nie dziwię. Marie-Morgane Le Moel pokazuje, jak wyglądałoby życie Francuzek, gdyby faktycznie odpowiadało utartym stereotypom. Pisze także o tym, jak zmieniało się życie kobiet na przestrzeni wieków. Nie zapomina także o znanych rodaczkach. Autorka stara się niczego nie pominąć. Stara się, by obraz Francuzek, jaki przedstawia, był pełny. Pewne fakty, które ukazuje, może zaskoczyć. Zwłaszcza, jeśli chodzi o politykę.
Marie-Morgane Le Moel przyłożyła się z całego serca do swojej pracy. W publikacji pojawia się wiele przypisów. Imponująca jest także bibliografia. Nieco obawiałam się tego, że autorka w pewnym momencie zarzuci mnie nużącymi faktami. Nic bardziej mylnego. Fakt, pojawiają się pewne statystyki, ale wszystkie informacje zostały przedstawione w ciekawy sposób. Le Moel ma dar do opowiadania.
Połknęłam Całą prawdę o Francuzkach w sobotni wieczór. To wciągająca historia. Przyznam szczerze, że niewiele wcześniej wiedziałam o Francuzkach. Żyłam, wierząc w stereotypy. Ta lektura nieco poszerzyła moje horyzonty, pozwalając mi spojrzeć inaczej na Francję i żyjących w niej ludzi. Doceniam ciężką pracę, jaką autorka włożyła w przygotowanie tej publikacji. Jej trud się opłacił.
Komu mogę polecić tę książkę? Nie tylko kobietom, ale wszystkim tym, którzy lubią poznawać inne kultury. Fani Francji na pewno będą tą publikacją zachwyceni.
Marie-Morgane Le Moel
Cała prawda o Francuzkach
Wydawnictwo Kobiece
Białystok 2016
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Niestety chyba nie dla mnie taka książka :(
OdpowiedzUsuńOj, to muszę to przeczytać... Miałam okazję pobyć trochę we Francji i chętnie skonfrontuję moje odczucia i wspomnienia z obrazem, który przedstawia autorka.
OdpowiedzUsuńMogę pożyczyć :)
UsuńSuper!
UsuńJa za wiele nie wiem o francuskich kobietach a ta książka wydaje się idealna do nadrobienia wiedzy.
OdpowiedzUsuńA jak mówisz, że jest wciągająca to czemu by nie przeczytać. W dodatku ślicznie wydana. :)
http://kochamczytack.blogspot.com