Co prawda po romanse sięgam rzadko. Zresztą możecie to zauważyć, przeglądając listę recenzji. Raz na jakiś czas jednak robię wyjątek dla takich książek. Tym razem pod lupę wzięłam Finezję uczuć Anety Krasińskiej. Jakie są moje wrażenia po lekturze?
Alicja ma męża i dwoje dzieci. Młodszy syn niebawem ma przystąpić do pierwszej komunii świętej. W trakcie przygotowań do uroczystości kobieta zaprzyjaźnia się z księdzem Mariuszem. Szybko okazuje się, że tych dwoje ludzi łączy wspólna pasja - malarstwo. Wkrótce przyjaźń Alicji i Mariusza przeradza się w coś więcej. Co wyniknie z tego zakazanego uczucia? Czy kobieta zdecyduje się na odejście od rodziny? Czy mężczyzna zrzuci dla niej sutannę?
Finezja uczuć to literacki debiut Anety Krasińskiej. Pokazano to, że człowiek jest istotą, którą rządzą instynkty. Bardzo łatwo jest ulec pokusie. Zwłaszcza wtedy, gdy czegoś w życiu brakuje. Alicja i Adam byli tak zajęci swoimi sprawami, że nawet nie zauważyli tego, iż ich małżeństwo przestało istnieć. Małżonkowie odsunęli się od siebie i trudno było im na nowo wzbudzić w sobie pasję. Przenieśli uczucia na inne osoby. Alicja początkowo nie czuła się z tym dobrze. Miała wyrzuty sumienia. Rozbijała w końcu rodzinę. Pewnego dnia to wszystko się zmieniło.
Aneta Krasińska porusza dość kontrowersyjny temat. W naszym społeczeństwie księżom nie wolno wstępować w związki małżeńskie. Nie mają własnych rodzin. Mogę być za to spalona na stosie, jednak uważam, że celibat powinien być zniesiony. Duchowni to także ludzie, którzy mają swoje potrzeby. Gdyby zezwolono im na zakładanie rodzin, oszczędziłoby to wielu niedwuznacznych sytuacji.
Książka Anety Krasińskiej wciągnęła mnie bez reszty. Nie umiałam odłożyć jej na półkę. Pochłonęłam ją jednym tchem. Musiałam dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze losy Alicji. Autorka posługiwała się prostym językiem. Opowiedziała kontrowersyjną historię w niezwykle subtelny sposób. Oczarowała mnie tym. Byłam bardzo ciekawa, jak podejdzie do tematu i jestem naprawdę pod wrażeniem. To był naprawdę bardzo udany debiut literacki.
Przyczepię się jednak do jednej rzeczy. Moim zdaniem problemy małżeńskie Adama i Alicji nieco rozmyły się w tej opowieści. Niby dało się je zauważyć, ale żałuję, że autorka nie rozwinęła bardziej tego wątku. Miałam wrażenie, że to, do czego doszło, stało się za szybko. Uwypuklenie ich psujących się relacji jeszcze lepiej pokazałoby czytelnikom co właściwie rzuciło kobietę w ramiona księdza.
Po tę książkę powinni sięgnąć pełnoletni czytelnicy. Jest tu parę scen, których nie powinna czytać młodzież. Niemniej jednak Finezja uczuć to dobra propozycja na wolny wieczór. Czyta się ją szybko, jednak zmusza ona do pewnych przemyśleń. Polecam.
Aneta Krasińska
Finezja uczuć
Wydawnictwo Psychoskok
Konin 2014
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję autorce :)
To może być ciekawa ksiażka :D
OdpowiedzUsuńWcześniej wpadała mi ta książka w oczy. Temat, który podejmuje jest kontrowersyjny ale z pewnością warto go poznać :)
OdpowiedzUsuńWow! Jestem w szoku, ale chciałabym przeczytać tą lekturę. Zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Czytałam, bardzo mi się podobała, udany debiut autorki :). Temat kontrowersyjny, ale nie można takowych unikać.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym tytułem.
OdpowiedzUsuń