Kochani!
Dzisiaj przychodzę do Was z Zimowym tagiem książkowym, do którego nominowała mnie jego autorka, Sara. Bardzo dziękuję za zaproszenie do zabawy :) Co prawda pogoda za oknem jest średnio zimowa, ale niech chociaż na moim blogu będzie zimowy klimat.
Oto moje odpowiedzi.
Kakao - książka, która rozgrzewa serce
Bez wątpienia Chłopiec i pies Wendy Holden. Ta książka przywraca wiarę w człowieka i pokazuje, że kalectwo nie oznacza bycia gorszym od innych. Polecam.
Śnieg - książka z białą okładką
Małe wielkie odkrycia Stevena Johnsona. Genialna książka, która w prosty i ciekawy sposób opisuje to, w jaki sposób powstały wynalazki. Śniegu może tam nie było, ale lód się znajdzie. Nawet całkiem sporo :)
Mikołaj - gruba książka albo długa seria
Ostatnio przywędrowała do mnie książka Czas pokaże Anny Ficner-Ogonowskiej. Cegła liczy sobie 752 strony. Jakbym komuś nią przyłożyła, to mógłby nie wstać :)
Rózga - książka, której czytanie było męką
Niezgodna Veroniki Roth. Dawno się z niczym tak nie męczyłam.
Prezent - bardzo dobra książka, którą możesz polecić każdemu
Powtórzę się, ale każdemu polecam Małe wielkie odkrycia.
Życzę wszystkim świąt prawdziwie świątecznych, ciepłych w sercu, zimowych na podwórku, jaśniejących pierwszą gwiazdką, co daje nadzieję na następny rok!
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM
Ale krótki TAG. ;) Niestety z żadnej z wymienionych jak dotąd nie czytałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Wesołych Świąt w rodzinnej atmosferze i uśmiechu każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńFajny ten tag. Szkoda tylko, że taki króciutki. :)
OdpowiedzUsuńTy wymiękłaś przy Niezgodnej, gdy ja dobrnęłam do końca. Co wygrałam? :3
PS. Na Bluszczowych Recenzjach ukazało się świąteczne opowiadanie mojego autorstwa w formie prezentu Bożonarodzeniowego, dlatego też serdecznie zapraszam! :)
Hej! Wykonałam Twój Oscars Book TAG. Przepraszam, że dopiero teraz, ale pomyślałam, że koniec roku będzie najlepszym czasem na jego wykonanie. Jeszcze raz dziękuję Ci za nominację, ponieważ był świetny i nieźle się bawiłam przy przyznawaniu nagród :)
OdpowiedzUsuńhttp://przystanek-bookstock.blogspot.com/2015/12/oscarowy-tag-ksiazkowy.html
Miałam kupić najnowszą książkę Ficner - Ogonowskiej koleżance na zbliżające się jej urodziny, ale nie jest fanką cegiełek, a tu się człowiek dowiaduję, że to ponad 700 stron ma :O. Cóż, trzeba poszukać czegos innego :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/
Trzeba się otrząsnąć z świąt w końcu :)
OdpowiedzUsuń