Parę dni temu pisałam o pierwszym tomie powieści Agnieszki Janiszewskiej Szepty i tajemnice. Tekst możecie znaleźć tu. Co autorka zaserwowała mi tym razem?
Zakończyła się I wojna światowa. Z frontu powraca Robert, który po raz pierwszy od kilku lat spotyka swoje dzieci i żonę. Coś jednak zmieniło się w jego życiu. Pewne wydarzenie sprawia, że mężczyzna nie jest tym samym człowiekiem, który wyjechał na wojnę. Do Alicji w końcu uśmiecha się szczęście, znajduje mężczyznę, w którym się zakochuje. Para pobiera się i wkrótce na świat przychodzi mała Nicole. Między Basią a Alą zaczynają narastać pretensje i nieporozumienia. Jak na życie rodziny wpłynie decyzja Roberta? Czy siostry w końcu się pogodzą? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w drugim tomie Szeptów i tajemnic.
Ta książka podobała mi się zdecydowanie bardziej od poprzedniej. Jest mniej bohaterów, ich perypetie są dość szczegółowo opisane. Pojawia się jeszcze więcej szeptów i tajemnic. Od samego początku autorce udało się stworzyć niezwykły, międzywojenny klimat, za co jestem jej niezmiernie wdzięczna.
Akcja rozwija się dość wolno, lecz to akurat nie przeszkadzało mi w lekturze. Poprzednio gubiłam wątki, teraz dałam się porwać powieści i spędziłam nad nią dwa bardzo przyjemne wieczory. Spodobało mi się to, że Agnieszka Janiszewska pozwoliła Robertowi wyjść z cienia żony i poświęciła mu więcej miejsca. W poprzedniej części mężczyzna nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Uważałam go za ciepłe kluchy, teraz zmieniłam o nim zdanie. Cieszę się też, że ich dzieci zostały dopuszczone do głosu i mogłam zapoznać się z tym, co myślały o małżeństwie rodziców i o sobie nawzajem.
Tym razem pojawiło się też więcej historii, niż poprzednio, choć autorka opisuje dość odległe od siebie wydarzenia. Drugi tom rozpoczyna się niedługo po zakończeniu I wojny światowej. Możemy obserwować zachodzące po niej zmiany. Jesteśmy świadkami śmierci marszałka Piłsudskiego i przyglądamy się temu, jak Hitler dochodzi do władzy. Wszystko kończy się w 1956 roku.
O ile na początku miałam problem z wczuciem się w klimat powieści, o tyle pod koniec było mi trudno pożegnać się z bohaterami. Zżyłam się z nimi, jednak nadszedł czas, bym w końcu pozwoliła im żyć dalej własnym życiem. Mam nadzieję, że autorka zaserwuje jeszcze kiedyś kolejną taką powieść. Z chęcią się z nią zapoznam. Agnieszka Janiszewska ma spory potencjał i życzę jej jak najlepiej. Takiej pisarki mi brakowało.
Agnieszka Janiszewska
Szepty i tajemnice. Tom II
Wydawnictwo Novae Res
Gdynia 2015
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)