Dzisiaj
mija 25 lat, odkąd Zaczytana bez pamięci wydała swój pierwszy krzyk.
Ćwierć wieku... Kiedy to minęło? Tak, wiem, stara jestem, wciąż pamiętam
jak Mieszka I do chrztu podawałam ;) Postanowiłam z racji mojego święta
przygotować dla Was nieksiążkowy wpis o mnie.
1. Reaguję
na 3 imiona. Oficjalnie jestem Marią, dla rodziców Magdaleną (uroki
posiadania siostry. Maria, Magdalena - pffff, co to za różnica), a dla
większości znajomych, pana męża oraz jego rodziny jestem Mają.
Przechrzczono mnie na przełomie gimnazjum i liceum i teraz automatycznie
tak się przedstawiam, choć w pracy i w oficjalnych sytuacjach staram
się pilnować, co nie zawsze jest łatwe.
2. Urodziłam się
jako wcześniak. Miałam być prezentem dla siostry na Mikołajki, ale od
kiedy tylko pamiętam, byłam narwana i pospieszyłam się na ten świat. Nie
było pewne, czy uda mi się przeżyć, ale oto ta-dam - jestem :) I w sumie dobrze, że tak wyszło. Zodiakalne Skorpiony to najlepsi ludzie pod słońcem, tacy skromni, nieśmiali... :D
3.
Mam starszą o 11 lat siostrę, która często jest brana za moją mamę. Nie
muszę chyba dodawać komu jest bardziej do śmiechu w takich sytuacjach.
4.
Jestem kociarą. Co prawda kota (jeszcze) nie mam, ale kolekcjonuję
wszystko, na czym jest wizerunek kota. Nawet podkładkę pod myszkę mam
kocią.
5. Miałam zostać aktorką. Moje plany pokrzyżowała mama,
która nie zgodziła się, żebym poszła do szkoły aktorskiej. Powiedziała,
że z gołą pupą nie będę za pieniądze latać. To nic, że chciałam pójść w
stronę dubbingu, bo potrafię robić cuda z głosem i nie byłoby mnie
widać, tylko słychać. Mama nie dała się uprosić i wylądowałam na
filologii polskiej. Czy żałuję? Może trochę, jednak brakuje mi grania
dla innych ludzi, ale kto wie, gdzie mnie jeszcze życie rzuci :)
6.
Jestem uzależniona od czekolady. Dzień bez czegoś słodkiego jest dniem
straconym. Na szczęście moja waga od kilku lat stoi w miejscu i mogę
sobie pozwolić na słodkie grzeszki.
7. Nienawidzę chodzić na
zakupy. To dla mnie kara boska. Jestem dość niewymiarowym człowiekiem i
perspektywa kupienia jakiegoś ubrania (zwłaszcza sukienki) przyprawia
mnie o bóle głowy. Dla projektantów ubrań nie istnieją szczupłe
dziewczyny z dużym biustem.
8. Nie chodzę w szpilkach. Buty
mają być płaskie i wygodne. Poza tym lubię swoje zęby. Nie są idealne,
ale lepiej je mieć, niż wybić na pierwszym lepszym zakręcie.
9. Uwielbiam filmy Tima Burtona. Każdy z nich widziałam po kilka razy. Moim faworytem jest Miasteczko Halloween.
10. Moją ulubioną aktorką jest Helena Bonham Carter, a ulubionym aktorem Gary Oldman.
11.
Nie jadam pizzy. Jedynie domową czasem skubnę, ale i tak robię to
przeważnie z grzeczności, żeby nie urazić osoby, która ją zrobiła.
12.
Zdarza mi się grywać w Simsy, głównie w 3. część. Czasem zagram z panem
mężem w jakąś grę typu seek and solve, ewentualnie w coś
strategicznego, ale ja jestem zdecydowanie lepszym strategiem od niego i
takie granie przeważnie kończy się tym, że przeganiam go od komputera i
sama dowodzę wojskami. Zostawienie go na chwilę w oblężonej twierdzy
kończy się porażką.
13. W wieku 19 lat wyprowadziłam się z
domu. Rzuciłam się na głęboką wodę. Wyjechałam do obcego miasta. Nie znałam nikogo, wszystko zaczęłam od zera. Było
ciężko, ale udało mi się utrzymać na fali. Od 6 lat jestem więc
Ślązaczką z wyboru i po kilku przeprowadzkach osiadłam w Jaworznie.
14. Pracuję w
wydawnictwie branżowym jako korektorka. Nie, nie czytam książek, które
recenzuję, za to na temat budowy pieca piekarskiego i kryzysu w branży
piekarniczej wiem prawie wszystko :) ewentualnie jeszcze mogę
opowiedzieć Wam o procesach obróbki stali i o tym, jak działają złączki w
górnictwie.
15. Boję się ptaków. Panicznie. Nawet na widok gołębia jestem w stanie uciekać w podskokach.
16.
Niektórzy ludzie mówią, że jestem reinkarnacją Hitlera, bo nie daję
sobie w kaszę dmuchać i mam tendencję do dyrygowania innymi. Są też
tacy, którzy uważają, że przypominam Hulka, bo jak się zdenerwuję, to
niszczę wszystko, co napotkam na swojej drodze. Hulk Hitler. Gorzej już
chyba być nie może.
17. Mam słabość do bohaterów, którzy potrafią strzelać z łuku. Moją największą miłością jest Hawkeye, którego mam na tapecie w swoim laptopie. Udało mu się zdetronizować Legolasa. Uwielbiam także Kiliego i Arrowa. Panowie z łukami rządzą :D
18. Jestem bardzo charyzmatyczną osobą i szybko nawiązuję nowe znajomości. Mam też do siebie ogromny dystans.
19.
Moim największym marzeniem jest to, żebym mogła zatańczyć sambę z
Rickym Martinem. To nic, że jest gejem i mieszka setki kilometrów ode
mnie, nie wiedząc o moim istnieniu. Ile ja bym oddała, żeby choć krok
podstawowy z nim przećwiczyć. Jeśli nie rozumiecie mojej fascynacji,
obejrzyjcie teledysk La isla bonita, w którym występuje z Nayą Riverą.
20. Dzisiaj oficjalnie dołączyłam do grona okularników. Pan mąż mówi, że teraz jestem prawdziwym molem książkowym.
21. Pana męża poznałam przez Internet.
20.
Wszystkie ważne daty dotyczące mojego związku z panem mężem wypadły w miesiącu zaczynającym się od litery "L". Początek naszego związku, zaręczyny i ślub. Na pierwszą z nich wpływ miałam ja, na drugą pan mąż, trzecia była dziełem przypadku.
22. Wymyśliłam swoją
własną filozofię życiową - majonizm. O dziwo, ma on wielu wyznawców :D
Lista zapisów pozostaje wciąż otwarta, choć trzeba spełniać pewne
wymogi, by znaleźć się w gronie wybranych. Pesymistom mówię zdecydowane
nie.
23. Jestem niepoprawną optymistką i lubię śmiać się z
siebie. Drugiej takiej życiowej sieroty jak ja to ze świecą szukać. W
sumie może dobrze, że nie zostałam aktorką, bo codziennie czytalibyście,
że Maria Derejczyk-Zwierzyńska zabiła się na czerwonym dywanie o własne
nogi albo że na after party potknęła się i wylądowała z głową w talerzu
ze spaghetii. Chociaż z drugiej strony chętnie zobaczyłabym swoje
zdjęcie z makaronem na głowie :D
24. Nie umiem pływać. Woda
jest w porządku, ale tylko w wannie. Lubię co prawda jeździć nad morze,
ale nigdy nie zanurzam się od pasa w górę. Mogę się potaplać i na tym
koniec. Pan mąż szaleje z falami, a ja leżę na plaży z książką. Raz się
już topiłam, więc podziękuję za powtórkę z rozrywki.
25. Grywam w bardziej skomplikowane gry planszowe. Uwielbiam być keeperem i mordować wszystkich w Mansions of Madness, ewentualnie zbierać trofea z potworów w Arkham Horror. Mam też sporą frajdę, gdy jestem cylonem w Galactice. Nic tak bardzo nie poprawia mi humoru jak denerwowanie innych graczy i doprowadzanie ich do szewskiej pasji.
Mam
nadzieję, że dotrwaliście do końca. Ja tymczasem poczekam do końca
pracy i pójdę opić swoje ćwierćwiecze. Trzymajcie się mocno i ciepło. Do
usłyszenia niebawem :)
Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń! :)) Ciekawostki super, też nie noszę płaskie, wygodne buty i nie lubię chodzić na zakupy. Nie no Ricky nie jest gejem, co ty, tak tylko ściemnia przed wszystkimi :D :D O ja to marzę o jego koncercie w PL! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :) gej, czy nie, i tak go uwielbiam. Pamiętam jak się w nim podkochiwałam jako młodsza dziewczynka. Jest cudowny :D (jak to pan mąż przeczyta, to na podłodze będę spała...)
OdpowiedzUsuńInteresujący, przezabawny post ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJest też w 100 % prawdziwy :)
Nawet nie wiedziałam, że jesteśmy tak do siebie podobne! 6, 7, 8, 9, 12, 13, 16, 17 (do tego stopnia, że sama zaczęłam uczyć się strzelania z łuku), 21 i 23 ;D
OdpowiedzUsuńRocznik '90 rządzi :D ja z łuku jeszcze nie strzelałam, nie bardzo mam gdzie, ale też obawiam się, że gdybym się nauczyła tej sztuki, zaczęłabym chodzić z łukiem do pracy i parę osób by ze strzałą w pupie chodziło :D
UsuńPolecam! Super sprawa :)
UsuńZacznę najpierw od najważniejszego: życzę ci wszystkiego najlepszego, aby każdy dzień był lepszy od poprzedniego, niech zdrowie ci dopisuje, żeby autorzy robili dużo błędów, byś miała na czym zarobić oraz samych świetnych książek, żeby nie robiły ci psikusów. :)
OdpowiedzUsuńA teraz przejdę do wspólnych punktów.
Miałaś się urodzić w Mikołajki? Pośmiej się - ja się urodziłam tego dnia cztery lata później. :P
Również mam starszą siostrę, ale tylko (albo aż) o siedem lat. Ta drastyczna przepaść między nami została unormowana dopiero wtedy, gdy przestałam patrzeć na świat oczami dziecka, a zaczęłam inaczej pojmować wszystko, co mnie otacza. I też kiedyś się tak zdarzyło, że pewien pan uznał Malwinę (imię mojej siostry) za moją mamę. Ja się śmiałam - ona już nie. ^^
Również nie lubię chodzić na zakupy (chyba że w grę wchodzi księgarnia) oraz także nie noszę obcasów. Uwielbiam płaskie buty, a najbardziej kocham trampki!
Uwielbiasz Hawkeye'a? Przybij piątkę!
U mnie wszyscy twierdzą, że łatwo nawiązuję znajomości, kiedy ja uważam inaczej. Kiedy mam do kogoś napisać, to sieję taką panikę...
No i tyle. Jeszcze raz: wszystkiego najlepszego! <3
Dziękuję za życzenia :) Ja z moją siostrą nie mogłam bardzo długo się dogadać. Dopiero w liceum zaczęłyśmy w miarę normalnie rozmawiać. Księgarnia <3 Uwielbiam Hawkeye'a, jest u mnie na tapecie w kompie. Chcę sobie jeszcze zrobić z nim kubek do pracy :D
UsuńNo nawet jest specjalna edycja telefonów z Avengers, gdzie jest ten pan. ;P
UsuńPrzyznam się szczerze, że kiedyś nienawidziłam czekolady. Teraz jadam tylko Milkę, ale nie umiem bez niej żyć!
OdpowiedzUsuńOczywiście wszystkiego dobrego i wielu jeszcze ćwierćwieczy!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :) Ćwierć wieku - jak to poważnie brzmi. :)
OdpowiedzUsuńTen post jest przezabawny. Widać, że jesteś bardzo pozytywną osobą. :)
Piątka za bycie kociarą i za Burtona! ;)
Dziękuję za życzenia :) Ćwierć wieku może i brzmi poważnie, ale mnie do bycia poważną panią zdecydowanie jest daleko :) Przybijam dwie piąteczki :)
UsuńWszystkiego najlepszego! Miło było się dowiedzieć o Tobie czegoś więcej :)
OdpowiedzUsuńKochana moja Marto Magdalenko Maju! Najlepszego! :) Musisz mi opowiedzieć jak to jest mieć ćwierć wieku, bo i mnie to lada chwila czeka i trochę się obawiam :)
OdpowiedzUsuńA pracę masz niczego sobie, chociaż wyczekuje momentu aż będę słuchała Twojego głosu w bajkach :)
Oficjalnie jestem Marią, nie Martą, ale co tam, z chęcią wezmę na klatę kolejne imię :D
UsuńDziękuję za życzenia :) ćwierćwiecze nie jest takie straszne, tylko łupie trochę w krzyżu i pamięć już nie ta...