Szekiba nie miała w życiu zbyt wiele szczęścia. Jako mała dziewczynka została
poparzona olejem. To przekreśliło jej szanse na małżeństwo. Nikt nie chce
przecież mieć żony ze zdeformowaną twarzą. Po śmierci matki i rodzeństwa
została sama z ojcem, który nie radził sobie z prowadzeniem gospodarstwa.
Szekiba wzięła na siebie większość obowiązków. Była traktowana jak chłopak, co
odcisnęło się na jej późniejszym życiu w znienawidzonej rodzinie od strony
ojca. Kilka lat później jej praprawnuczkę, Rahimę, czekał podobny los. Ojcu
dziewczyny zaczyna ciążyć utrzymanie pięciu córek. Jego szwagierka podsuwa
siostrze pomysł, by uczyniła z Rahimy bacza posz, czyli chłopca. Nikt nie widzi ku temu
przeciwwskazań. Samej Rahimie, a właściwie Rahimowi, także to nie przeszkadza.
Bawi się z kolegami, pomaga w domu i prowadzi w miarę beztroskie życie. Do
czasu, gdy pewny mężczyzna przypomina sobie o jej istnieniu i postanawia ją
poślubić. Co działo się potem? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Wydawnictwo Kobiece, które niedawno pojawiło się na rynku, rozpoczyna swoją
działalność dobrymi, mocnymi tytułami. Obok Afgańskiej Perły nie da się przejść obojętnie. Lubię
książki, które mnie poruszają. W trakcie lektury czułam złość, strach, ale
także i radość.
Nadia Hashimi w magiczny sposób opisuje Afganistan. Opowiada o historiach z
dwóch epok, ale nie jestem w stanie powiedzieć, która z nich podobała mi się
bardziej. Interesowały mnie zarówno Szekiby, jak i Rahimy i jej sióstr. Nieco
przeraża mnie to, że pomimo upływu lat w mentalności ludzi mieszkających w
Afganistanie nie zmieniło się w sumie nic. Mężczyzna, który nie ma syna jest
uważany za kogoś gorszego. Kobiety zaś traktuje się jak rzeczy. Można je
sprzedawać i poniewierać nimi. Nikt się tym nie przejmuje.
Autorka posługuje się bardzo prostym językiem. Płynnie przechodzi między
teraźniejszością a przeszłością. Porusza wiele wątków, lecz żaden z nich nie
jest potraktowany po macoszemu. Pisze o wzajemnej nienawiści kobiet w haremie,
o nieustannej walce o uwagę męża, a także o tym, że duże rodziny wcale nie są
ze sobą zżyte. Wręcz przeciwnie. Jej członkowie wciąż się o coś spierają i
prześcigają się w tym, kto od kogo będzie lepszy. Wychowanie dzieci też nie
jest proste. Nawet nie macie pojęcia, ile z nich umiera w wyniku
niedopatrzenia.
Z żalem opuszczałam wykreowany przez Nadię Hashimi świat. Zżyłam się z
bohaterkami i często ocierałam łzy, czytając o tym, co je spotkało. Trzymałam
za nie kciuki i chciałam, żeby wszystko im się poukładało. Kiedyś na pewno
wrócę do tej powieści. Polecam tę podróż do Afganistanu wszystkim kobietom.
Gwarantuję, że nie zapomnicie o tej książce. To jeden z najlepszych debiutów
literackich. Nie potrafię odnaleźć w nim choćby jednej skazy. Bohaterowie są
prawdziwi, można mieć wrażenie, że za moment opuszczą strony powieści, usiądą
obok nas i zaczną nam opowiadać swoją historię. Jestem absolutnie oczarowana Afgańską Perłą. Na takie
literackie odkrycie czekałam od dawna. Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu, że je
odnalazło.
Nadia Hashimi
Afgańska Perła
Wydawnictwo Kobiece
2015
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Portalowi Sztukater
i Wydawnictwu Kobiecemu.
To już druga recenzja tej książki w ciągu dwóch dni, jaką czytam. Książka naprawdę wydaje się być bardzo ciekawa, nigdy nie czytałam żadnej w podobnym klimacie, więc kto wie?
OdpowiedzUsuńJa też widzę już nie pierwszą rekomendację tej książki. Jeżeli czytelnik czuje postaci na tyle realnie, że ma wrażenie, iż zaraz usiądą obok i będą na żywo opowiadać, to jest to duży sukces autorki. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa też widzę już nie pierwszą rekomendację tej książki. Jeżeli czytelnik czuje postaci na tyle realnie, że ma wrażenie, iż zaraz usiądą obok i będą na żywo opowiadać, to jest to duży sukces autorki. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa też widzę już nie pierwszą rekomendację tej książki. Jeżeli czytelnik czuje postaci na tyle realnie, że ma wrażenie, iż zaraz usiądą obok i będą na żywo opowiadać, to jest to duży sukces autorki. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię kultury arabskiej, po prostu nie ;x
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie, żebym miała się do Ciebie nie odezwać, Twój blog to jeden z 3 książkowych, na które zaglądam! :)
A co do strony, to na razie pracujemy nad kolorami logo, ciężko jest coś dobrać :(
Przeczytam na pewno! Kiedy studiowałam w Niemczech na Erasmusie poznałam 1 dziewczynę z Afganistanu i kilka chłopaków, ich kultura była zupełnie inna, odczuwałam już wtedy lekki strach..
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam książki, której akcja ma miejsce w Afganistanie. Zainteresowała mnie :)
OdpowiedzUsuńczytałam, bardzo mi sie książka podobała :)
OdpowiedzUsuńMimo że nie jestem zaintrygowana kulturą arabską, to i tak z chęcią sięgnęłabym po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńJak widać Wydawnictwo Kobiece wiedziało, jak wystartować. :)
Lubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo w guście mojej mamy :)
OdpowiedzUsuń