Strony

wtorek, 15 września 2015

John O'Farrell "Mężczyzna, który zapomniał o swojej żonie"


Mój mąż ma bardzo praktyczne podejście do życia. Jesteśmy razem od Walentynek, oświadczył mi się w moje urodziny, tylko z datą ślubu nam trochę nie pykło. Powinniśmy brać ślub w jego urodziny, żeby już do kompletu było, ale nie wyszło. W każdym razie Michał pamięta o każdej rocznicy. Vaughan nie pamiętał o takich szczegółach, ba, zapomniał nawet, że ma żonę.
Podczas podróży metrem mężczyzna orientuje się, że w sumie nie wie, kim właściwie jest. Nie ma też pojęcia dokąd jedzie. Postanawia wybrać się do szpitala. Kto mu pomoże, jeśli nie lekarze. Na miejscu dowiaduje się, że zanik pamięci jest chwilowy i może być wynikiem silnego stresu. W końcu Vaughan przypomina sobie kim jest. Nie jest to jednak dobra wiadomość. Okazuje się bowiem, że jego życie nie było idealne, a z żoną, którą niedawno na nowo pokochał, właśnie się rozwodzi.
Cała sytuacja jest opisana w komiczny sposób, choć sam zanik pamięci nie jest wcale śmieszny. Każdemu z nas może się to zdarzyć.
Kiedy poznajemy Vaughana, on już nie wie, kim jest. Nie mamy więc pojęcia, jak wyglądało jego dotychczasowe życie. To, czego dowiadujemy się później, może zjeżyć włos na głowie. Utrata pamięci wyszła mu jednak na dobre. Kiedy spojrzał na swoje życie z perspektywy czasu, doszedł do wniosku, że musi coś zmienić w swoim dotychczasowym postępowaniu. Czy uda mu się odzyskać żonę i dzieci? Tego już musicie dowiedzieć się sami, ja Wam tego nie powiem.
Ta książka zmusiła mnie do przemyśleń i zastanowienia się nad tym, co zrobiłabym na miejscu Vaughana i jak zachowałabym się, gdybym była jego żoną. I powiem szczerze, że nie wiem, co bym zrobiła.
Troszkę bałam się tego, że przeczytam tę książkę i szybko o niej zapomnę. Na szczęście tak się nie stało. To przyjemna lektura z ważnym przesłaniem, które musicie poznać. Na pewno wiele razy uśmiechniecie się w trakcie czytania. Zdziwiłabym się, gdyby tak nie było. Nie spotkałam się wcześniej z taką powieścią i jestem nią oczarowana. Nie wiem, czy ktoś kiedykolwiek w taki sposób pisał o miłości.
Jeżeli szukacie lekkiej lektury z przesłaniem, dobrze trafiliście. Możecie śmiało rozejrzeć się za Mężczyzną, który zapomniał o swojej żonie. Jestem ciekawa, jakie będą Wasze wrażenia. A może ktoś już ją czytał i chce podzielić się spostrzeżeniami?

John O'Farrell
Mężczyzna, który zapomniał o swojej żonie
Wydawnictwo Sonia Draga
Katowice 2013

7 komentarzy:

  1. Powiem szczerze, że tytuł już przyciąga, a po Twojej recenzji rozważam sięgnięcie po tę książkę. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dosyć oryginalna fabuła, pierwszy raz o tej książce słyszę, będę mieć ją na uwadze !

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł bardzo ciekawy. Poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie muszę przeczytać :) szczególnie ze pracuje z ludźmi, którzy utracili pamięć :0)

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat ten tytuł już mnie nie zainteresował. :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj zamawiałam książki z inbooka, zauważyłam tę pozycję, głównie ze względu na cenę (7 z groszami), ale jakoś mnie nie zainteresowała. Teraz żałuję, że już zamówienie poszło, bo chętnie bym i ją zakupiła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)