Dzięki mojej siostrze, która jest historyczką, lubię od czasu do czasu sięgnąć po historyczną książkę. Gustuję zwłaszcza w tych pozycjach, które uzupełniają moją wiedzę i serwują mi całą masę ciekawostek, o jakich nie dowiedziałam się w szkole. Dzisiaj opowiem Wam o pozycji autorstwa pani Bożeny Fabiani.
Autorka zabiera nas w podróż w czasie. Wraz z nią udajemy się do XVII wieku - do czasów, gdy na tronie polskim zasiadali przedstawiciele rodu Wazów. Myślicie, że czeka Was kolejna nudna lekcja historii? Nic z tych rzeczy.
Opowiadając o poszczególnych członkach dynastii Wazów, Bożena Fabiani wtrąca sporo ciekawostek z ich życia oraz informacji, których nie wynieśliśmy ze szkoły. Nie boi się zajrzeć do ich szaf, by powiedzieć nam, co lubili nosić, zagląda także pod kołdrę, by światło dzienne ujrzały informacje o nieślubnych dzieciach władców, a także o tych królewnach i królewiczach, którzy odeszli przedwcześnie i historycy doszli do wniosku, że nie warto o nich wspominać. Dla przykładu, wiedzieliście, że dziadek Zygmunta III Wazy, Zygmunt Stary miał nieślubne dzieci albo o tym, że Ludwika Maria Gonzaga miała z Janem Kazimierzem dwoje dzieci? Ja nie miałam o tym pojęcia. Takich smaczków w książce jest znacznie więcej. Można poczytać także o tym, jakie polscy królowie mieli relacje z matkami ich żon. Nie ze wszystkimi teściowymi było tak łatwo, a wydawać by się mogło, że koronowana głowa nie musi słuchać mamusi żony i tłumaczyć jej się ze swoich decyzji. Takiej historii Wazów nie da się chyba znaleźć w żadnej innej lekturze. Nie brakuje zarówno radosnych zdarzeń, takich jak narodziny dzieci, jak również i tych przygnębiających. Kilka razy udamy się z żałobnikami na Wawel, by pochować z honorami zmarłego monarchę.
Styl autorki jest gawędziarski, nie sposób nudzić się przy tej książce. Myślę, że każdego zainteresowałaby ta lektura. Nie ważne, czy lubi historię, czy nie. Żałuję, że było tu mało zdjęć, a te, które znalazły się w publikacji, nie były zbyt wyraźne. Szkoda też, że kolorowe fotografie umieszczono dopiero na końcu książki. W moim egzemplarzu był problem z zobaczeniem kilku ostatnich, bałam się bardziej odgiąć kartki, żeby ich nie zniszczyć. Powinny znaleźć się w środku, by czytelnik mógł je porównać z tym, co akurat opisywała autorka.
To pozycja, po którą powinni sięgnąć pasjonaci historii. Nie sposób przejść obok tej lektury obojętnie. To zupełnie inne spojrzenie na dynastię Wazów. Powiedziałabym, że bliższe ludowi. Ci królowie zostali pokazani jako zwykli ludzie. Autorka pokazuje, że borykali się z takimi problemami, jak ich poddani. Nie obserwujemy ich wyłącznie przez pryzmat wojen i zasług dla kraju. To niezwykle cenna lekcja historii. Mam nadzieję, że i Wy zdecydujecie się wziąć w niej udział.
Bożena Fabiani
W kręgu Wazów. Ludzie i obyczaje
Wydawnictwo PWN
Warszawa 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)