Strony

sobota, 31 stycznia 2015

Richard Hargreaves "Ostatnia twierdza Hitlera. Breslau 1945"


Breslau, dzisiejszy Wrocław jest obecnie stolicą województwa dolnośląskiego. 25 sierpnia 1944 roku zostało ogłoszone przez Hitlera „twierdzą”. Wtedy też wydano rozkaz, by miasto było bronione do ostatniego żołnierza. Książka Ostatnia twierdza Hitlera. Breslau 1945 autorstwa Richarda Hargreavesa opisuje szczegółowo wydarzenia mające miejsce od tego dnia aż do czasu zakończenia II wojny światowej.
Tej książki nie można oceniać w kategorii „ciekawa/nudna, dobra/zła”. To jedna z tych pozycji, które szokują czytelnika, bo pokazują coś, czego nigdy nie powie żaden nauczyciel na lekcji historii. Do Breslau zbliżają się radzieccy żołnierze. Naziści wiedzą, że ich siły nie zdołają powstrzymać wroga. Dochodzi do ewakuacji ludności. Najmniej szczęścia mieli ci ludzie, którzy musieli pokonać tę długą drogę pieszo. Zostawili za sobą bowiem setki trupów. Sroga zima zbiera krwawe żniwo. Nie wszyscy są w stanie znieść potężne mrozy. Jedna z ewakuowanych kobiet wspomina, że gdzieniegdzie można było znaleźć niewielkie pakunki przypominające lalki. Wewnątrz nich znajdowały się martwe niemowlęta. Dzieci nie miały zbyt dużych szans na przeżycie tej podróży. Wiele matek dopiero po jakimś czasie orientowało się, że ich maleństwa zamarzły i dlatego nie płaczą.
Niemcy za wszelką cenę chcieli utrudnić żołnierzom Armii Czerwonej zdobycie Breslau. Wyburzyli część budynków, by zdezorientować wroga i stworzyć zaporę mającą zatrzymać go przez pewien czas. Nie obeszło się bez zniszczenia ogrodu zoologicznego, który dziś przyciąga setki zwiedzających. Naziści z zimną krwią mordowali ufające im głodne zwierzęta. Jednak te wysiłki okazały się płonne. Radzieckich żołnierzy niewiele było w stanie powstrzymać. Gwałcili kobiety bez względu na ich wiek, okradali oraz mordowali tych, którzy pozostali w Breslau po ewakuacji.
Miasto broniło się przez 4 miesiące. W końcu jednak zabrakło amunicji oraz paliwa. Żołnierze zostali zmuszeni do kapitulacji. Cena, jaką przyszło za to zapłacić, była ogromna. Jedno znajpiękniejszych miast Europy legło w gruzach. Wiele dzielnic zrównano z ziemią. Zniszczeniu uległo 70% budynków, a ponad 25 tysięcy osób straciło życie.
Wszystko to, co dało się wywieźć, zostało skonfiskowane przez Armię Czerwoną. Mieszkańcom nakazano opuszczenie wymarłego miasta. Zostali oni deportowani w głąb dawnej Rzeszy. Ich miejsca zaczęli masowo zajmować Polacy. Wszelkie ślady „niemieckości” miasta usuwano: zmieniano nazwy ulic, usuwano niemieckie napisy, równano z ziemią nagrobki dawnych mieszkańców. Chciano nawet nakazać Niemcom noszenie opasek z literą „N”, lecz ten pomysł szybko porzucono. Za bardzo przypominał bowiem o tym, w jaki sposób dawni oprawcy oznaczali swoje ofiary. Wrocław długo podnosił się z powojennych popiołów, by zachwycać nas dzisiaj Rynkiem, Ogrodem Zoologicznym czy Fontanną multimedialną.
Przyznam szczerze, że byłam pełna obaw przed rozpoczęciem lektury. Bałam się, że przyjdzie mi się zmierzyć z naszpikowaną suchymi faktami pozycją, która w końcu mnie zniechęci i odłożę ją na półkę. Zostałam miło zaskoczona. Autor włożył wiele pracy w stworzenie niezwykle rzetelnego dokumentu opisującego Wrocław w czasie ostatniego roku trwania II wojny światowej. Nie zabrakło w nim map, fotografii i poruszających relacji świadków, którzy przeszli przez to piekło. Sposób, w jaki to wszystko zostało przekazane, przypadnie do gustu nie tylko wielbicielom książek historycznych. Ostatnia twierdza Hitlera jest doskonałą lekcją uzupełniającą to, czego dowiedzieliśmy się w szkole na temat II wojny światowej i upadku Hitlera. Warto poznać historię o tym, jak mieszkańcy Wrocławia stawiali zacięty opór wrogom oraz przekonać się, co przyszło im za to zapłacić.

Richard Hargreaves 
Ostatnia twierdza Hitlera. Breslau 1945
Dom Wydawniczy REBIS
Poznań 2014

Za możliwość lektury dziękuję portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Rebis
 




8 komentarzy:

  1. Wrocław to moje kochane miasto, dlatego tym chętniej przeczytam książkę z perspektywy historycznej..

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki historyczne są jak najbardziej dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie kiedyś przeczytam, ale obecnie mam mały przesyt literatury wojennej, więc ta książka musi poczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka publikacja powinna zainteresować mojego tatę. Lubie takie dokumenty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z niecierpliwością czekam na Twoją recenzję "Głosu serca" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To może być ciekawa książka..

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieczęsto czytam takie książki, ale myślę, że mogłaby mnie w sumie zainteresować.
    A odnośnie "Głosu serca" - czytałam tę książkę i podobała mi się, choć uważam, że są i lepsze pozycje Picoult.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)