Zakładając Czytelnię nie spodziewałam się tego, że zostanie ona zauważona za granicą. Jakiś czas temu recenzowałam Tę ostatnią noc Francisco Gallardo. Nie przypuszczałam, że recenzja dojdzie do autora. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy zobaczyłam, że autor polubił mojego bloga. Co więcej, udostępnił dalej link do recenzji. Hiszpanie szaleją, gratulują mu sławy za granicą. I pomyśleć, że to wszystko przez moją opinię. Jestem zaszczycona tym, że wśród wielbicieli Czytelni jest jeden z pisarzy. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Bardzo mnie to cieszy. To dało mi jeszcze więcej motywacji do prowadzenia tego bloga. Mam nadzieję, że i Wy macie na swoim koncie takie przeżycia. Jeśli nie - z całego serca Wam ich życzę. Dla takich chwil naprawdę warto pisać :)
Dziękuję bardzo za docenienie. Muchas gracias :)
Serdeczne gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! To na pewno miłe uczucie, zostać docenionym przez samego autora! :D
OdpowiedzUsuńSupr, gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, aż ciężko uwierzyć ;]
OdpowiedzUsuńze szczerego serca gratuluję, wow! :)
pozdrawiam,
http://odkrywajacksiazki.blogspot.com/
Wow to naprawdę wielki sukces! Bardzo Ci gratuluję :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę zaskoczenie i radość :) ciekawe ,gdzie wygrzebał! :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratulacje i oby było więcej takich sukcesów!
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńGratki, super :)
OdpowiedzUsuńWow, to musiało być wielkie przeżycie. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńGratuluję! To bardzo przyjemne gdy ktoś docenia naszą pracę :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratulacje! Pamiętam jak Marta Trzeciak zostawiła mi pod recenzją jej książki komentarz - opadła mi szczęka, bo wtedy chyba od miesiąca dopiero blogowałam :) Tym bardziej musi to być świetne uczucie, skoro docenił Cię zagraniczny autor.
OdpowiedzUsuńOgromne gratulacje :)
OdpowiedzUsuń