Strony

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Michelle Cohen Corasanti "Drzewo migdałowe"


"Dobre rzeczy utrudniają wybór, złe rzeczy nie pozostawiają wyboru."

Wielu z nas życzyłoby sobie tego, by na świecie zapanował pokój. Nie chcemy, żeby wybuchały wojny, ludzie zabijali się nawzajem, rodzice płakali nad zwłokami rozstrzelanego lub zabitego przez bombę dziecka ani też, by dochodziło do pogrzebów osób, które znalazły się na linii wroga. Niestety, świat, w jakim przyszło nam żyć, nie jest idealny. Niemal codziennie docierają do nas informacje o konfliktach zbrojnych i kolejnych ofiarach, które ze sobą niosą. Akcja Drzewa migdałowego także toczy się z wojną w tle.
Mały Palestyńczyk Ahmad żyje w świecie przepełnionym strachem i uzbrojonymi po zęby żołnierzami. Ludzie boją się utraty domu oraz bliskich. Czują, że niedługo nadejdzie śmierć. Nie wiedzą tylko kogo wojna zabierze najpierw - ich czy kogoś z rodziny. W dniu swoich dwunastych urodzin Ahmadowi przychodzi zmierzyć się twarzą w twarz z tymi, których bał się najbardziej. Jego młodsza siostra zostaje zabita, ojciec z jego winy trafia do więzienia, a zamieszkiwany przez nich dom zostaje skonfiskowany. Kiedy wydaje się, że gorzej już być nie może, wojna zbiera kolejny krwawy plon. Jego ukochany brat, Abbas, zaczyna pałać chęcią zemsty za to, co spotkało bliskich. Jak się pewnie domyślacie, nie wyniknie z tego nic dobrego. Mimo przeciwności losu Ahmad postanawia zawalczyć o lepszą przyszłość dla siebie. Nie myślcie jednak, że zapomni o tych, których kocha najbardziej. To dzięki nim, a zwłaszcza dzięki Babie udaje mu się zostać kimś wielkim.
Głównym czynnikiem mającym wpływ na to, że sięgnęłam po tę pozycje były nie dobre opinie na jej temat, lecz chęć dowiedzenia się jaką rolę w całej tej historii ma tytułowe drzewo migdałowe. Okazuje się, że jest ono świadkiem tragicznych wydarzeń w rodzinie Ahmada, ale także miejscem, do którego główny bohater często wraca pamięcią.
Świat, jaki stworzyła autorka niezwykle działał na moją wyobraźnię. Czytając tę książkę miałam przed oczami obraz uzbrojonych po zęby żołnierzy, przerażonych cywili, który w pośpiechu opuszczali swoje domu oraz ludzi opłakujących zabitych bliskich. Nie raz zdarzyło mi się ocierać z policzka łzę.
Jestem pełna podziwu dla Ahmada, który doszedł w życiu tak daleko pomimo tego, że los dotkliwie go doświadczył. Mężczyzna stracił wielu bliskich, nie miał co jeść, był szykanowany i poniżany tylko dlatego, że był biednym Palestyńczykiem. W oczach Żydów był współwinny konfliktowi zbrojnemu zbierającemu krwawe żniwo. Ahmad jednak się nie poddał. Ostatni rozdział czytałam, ocierając łzy szczęścia. Zdaje mi się, że znalazłam nowy książkowy autorytet. Oddałabym wiele, żeby mieć w sobie tyle siły co on.
Lektura Drzewa migdałowego uświadomiła mi, że powinnam cieszyć się z tego, co mam. Nie musiałam utrzymywać głodującej rodziny, nie patrzyłam na to, jak żołnierze biją mojego ojca, a potem zabierają go do więzienia, gdzie będzie traktowany jak pies, nie musiałam pochować młodszej siostrzyczki zabitej przez pocisk, nikt nie traktował mnie źle przez moją wiarę. Żadna inna książka nie spowodowała, że poczułam się wdzięczna losowi za to, co mi zesłał. Drzewo migdałowe powinno stać się obowiązkową lekturą dla wszystkich tych, którzy narzekają na swoje niemożliwie beznadziejne życie. Polecam tę pozycję każdemu, bez wyjątku.
Pozwólcie, że na końcu umieszczę mój ulubiony cytat z książki. Niech i Wam pomoże on w chwili zwątpienia:

"Sukces to nie brak porażek, ale umiejętność podnoszenia się w sprawie upadku."

Życzę sobie i Wam, by na naszym rynku wydawniczym nie brakło tak dobrych i niosących ze sobą ważne przesłanie książek.

Michelle Cohen Corasanti
Drzewo migdałowe
Wydawnictwo Sine Qua Non
Kraków 2014

12 komentarzy:

  1. Poluję na tę książkę już od dłuższego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo ciężko jest dorwać tę książkę. Ja w bibliotece kilka miesięcy na nią czekałam, ale mam nadzieję, że w końcu uda się ją upolować :)

      Usuń
  2. Dokładnie, po takiej lekturze czujemy wdzięczność za nasze życie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam ją jakiś czas temu i bardzo mi się podobała. Byłam zaskoczona, że historia była taka świetna i wzruszająca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam chęć na tę książkę od momentu jej zapowiedzi, kiedy to przykuła moją uwagę. Koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam. Rewelacyjna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka jest na mojej liście od dawna i... kupiłam ją w promocji w Empiku za 24 złote :) przepiękna okładka !
    Czytałam wiele opinii i dobrych i złych więc muszę sprawdzić sama :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tę książkę w planach, ponieważ czytam same pozytywne recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. zaraz szybciutko sprawdzę, czy jest w mojej bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak się zapatrzyłam na ten cytat, że chyba będę nad nim dumać i dumać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ją na swojej półce i jestem jej bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mnie ciekawi ta pozycja i mam nadzieję, że szybko do mnie trafi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)