Strony

czwartek, 18 grudnia 2014

Michelle Nouri "Dziewczyna z Bagdadu"


"Kobieta powinna zachowywać milczenie tak często, jak to tylko możliwe - powtarzały często ciotki. - Musisz nauczyć się być milcząca i piękna, a wtedy znajdziesz dobrego męża"

Historia przedstawiona w tej książce wydarzyła się naprawdę. Michelle Nouri jest córką Czeszki i Irakijczyka. Urodziła się w dawnej Czechosłowacji, lecz wychowywała się w Bagdadzie. Dziś pracuje jako dziennikarka i mieszka we Włoszech. Droga do kariery nie była usłana różami, choć początkowo Michelle żyła jak w bajce.
Jej rodzice poznali się na lotnisku, gdzie pracowała matka autorki, Jana. Ojciec kobiety, Mohamed, wyrwał swoją wybrankę z komunistycznego kraju, oczarował ją, poślubił, po czym przeprowadził się wraz z nią do Iraku. Wszystko układało się idealnie. Na świecie pojawiły się ich trzy córki: Michelle, Klara i Linda. Dopóki dziewczynki były małe, ich życie było niekończącą się idyllą. Problemy zaczęły się, gdy najstarsza z córek państwa Nouri zaczęła dorastać. Jej ojciec zamienił się z dobrego czarodzieja w czarnoksiężnika, który gotów był zabić każdego, kto będzie chciał skalać dobre imię jego rodziny, pozbawiając Michelle cnoty. Bagdadzka przygoda autorki, jej matki i sióstr skończyła się niezbyt dobrze. Rozpoczęła się walka o przetrwanie.
Sięgając po Dziewczynę z Bagdadu, nie wiedziałam co mnie czeka. Nie czytałam recenzji. Wybrałam książkę w ciemno. Literacki debiut Michelle Nouri był miłym zaskoczeniem. To historia nie tylko o rozwianych nadziejach na lepszą przyszłość. To opowieść o niewiarygodnej sile kobiet. Podziwiam autorkę za jej samozaparcie.
Dziewczyna z Bagdadu pozwala nam zapoznać się, ze szczątkową co prawda, ale nieznaną dla Europejczyków historią Iraku. Dowiadujemy się też jak wyglądało życie w komunistycznej Czechosłowacji.
Pokochałam Michelle Nouri całym sercem. Podziwiam ją, że potrafiła podejść do całej historii bez oceniania kogokolwiek. W trakcie lektury kibicowałam jej. Wraz z nią przeżywałam upadki i wzloty. Dziewczyna z Bagdadu chwyta czytelnika za serce. W pewnym momencie po moich policzkach płynęły łzy. Historia Jany, matki Michelle nie pozwala przejść obok siebie obojętnie. Uwielbiam takie książki. Jedynym minusem jest to, że książka tak szybko się kończy. Po ostatnich słowach miałam ochotę na więcej i liczę na to, że doczekam się kontynuacji.
Dziewczyna z Bagdadu to podbudowująca książka. Idealna na chłodny wieczór. Obiecuję, że nie będziecie nią zawiedzeni.

Michelle Nouri
Dziewczyna z Bagdadu
Wydawnictwo Wielka Litera

7 komentarzy:

  1. Aż muszę zapisać sobie tytuł, niesamowita fabuła, najlepsze są takie książki, gdzie historią jest samo życie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdopodobnie odnalazłem twór, który towarzyszyć mi będzie w ciągu ostatnich dni w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo zdecydowanie dla mnie, uwielbiam takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaję mi się, że się skuszę na tę książkę. Zapowiada się naprawdę ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ją sobie raczej daruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna książka,jedna z lepszych jaką czytalam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)