Strony

środa, 13 sierpnia 2014

James Patterson, Gabrielle Charbonnet "Czarownica"


Na tę książkę trafiłam przez przypadek. Akurat do biblioteki dostarczono nowości, więc się nią zainteresowałam. Dodatkową motywacją do sięgnięcia po nią było nazwisko Pattersona, którego wierną fanką jestem od kilku lat. Przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia co do tej książki.

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to fakt, że tytuł został źle przełożony. Oryginalnie brzmiał Witch & Wizard. Skończyłam co prawda filologię polską, nie angielską, ale angielskim posługuję się bardzo dobrze, więc widzę "drobną" różnicę. W sumie każdy, kto zna ten język zauważyłby, że coś jest nie tak. Nie trzeba po to tytułu magistra.

Książka opowiada historię o Wisty i Whicie. Rodzeństwie, które posiada magiczne moce. Dotąd dzieci cieszyły się wolnością, lecz pewnej nocy zostają aresztowani, gdyż ich zachowanie może zagrozić Nowemu Ładowi. Od rodziców dostają pałeczkę i książkę. Ot, niepotrzebne nikomu do niczego rzeczy. To, jak się później okaże, wcale nie są byle jakie przedmioty.


W groteskowym procesie dzieci zostają skazane na śmierć. Wykonanie wyroku ma odbyć się po skończeniu przez nie osiemnastego roku życia. Whitowi niewiele do tego czasu brakuje. Rodzeństwo oczekuje na egzekucję w szpitalu psychiatrycznym. Tam znajdują sojusznika, który umożliwia im ucieczkę. Rozpoczyna się walka z reżimem. Jeśli nie uda się pokonać władzy, zginie wiele dzieci. Każda pomyłka oznacza czyjąś śmierć.

Po przeczytaniu książki doszłam do wniosku, że zdecydowanie jestem na nią za stara. Owszem, czas płynie przy niej bardzo szybko, ale cała opowieść wydaje się trochę infantylna. Wszystko dzieje się za szybko. Dodatkowo język, jakim napisana jest Czarownica wydaje mi się ubogi. Plus należy się jednak autorom za pomysł. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z historią, w której czarodzieje walczą z ustrojem. 

Książka otwiera cykl powieści o Wisty i Whicie. Przyznam szczerze, że nie wiem, czy sięgnę po kolejne części. Kocham Jamesa Pattersona, ale wydaje mi się, że czytanie kolejnych opowieści z tej serii może we mnie tę miłość zabić. Jak już pisałam, z moim prawie ćwierćwieczem na karku, jestem na Czarownicę po prostu za stara. Wymagam od książek więcej.

Komu poleciłabym tę lekturę? Zdecydowanie młodzieży. Ona na pewno odnajdzie tu coś dla siebie. Osobom powyżej osiemnastego roku życia radzę się zastanowić nad sięgnięciem do niej. Patterson to dobry autor, ale jeśli Czarownica byłaby pierwszym spotkaniem z nim, nikt by już do innych jego książek nie sięgnął.

James Patterson, Gabrielle Charbonnet
Czarownica
Wydawnictwo Albatros

3 komentarze:

  1. Polecę więc mojej młodszej kuzynce. Na pewno trafi w jej gust.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc nie trafiłam jeszcze na żadną książkę Pattersona. Ta wydaje się dość..nietypowa :D Może kiedyś po nią sięgnę
    Pozdrawiam ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. w związku z tym, że jestem mniej więcej w Twoim wieku, a po książki tego autora jeszcze nie sięgnęłam, więc tą sobie daruję, a postaram się w najbliższym czasie sięgnąć po coś innego tego autora :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)